Ohayou!
Niecałe 3 tygodnie temu, postanowiłam w końcu wyjść z domu i porobić trochę
zdjęć. Byłam strasznie zainspirowana do robienia zdjęć moim kotom, a szczególnie
ich oczom *-* Z początku ode mnie uciekały i bały się aparatu, ale później
okazały nim zainteresowanie i chętnie tuliły się pyszczkiem do obiektywu.
Przyznam, że nie szło mi tak łatwo jak myślałam, koty albo siedziały blisko mnie
albo się cały czas ruszały jakby nie chciały żeby zrobiono im zdjęcie haha
od siebie więcej, znajdywać czas na bloga i być bardziej zorganizowanym.
Na pisanie mam tylko czas we wtorki, piątki oraz weekendy, tak to mam
korepetycje, a to w poniedziałki z angielskiego, a to w środy mam spotkania
do bierzmowania, w czwartki korepetycje z matematyki, a w soboty z niemieckiego.
Jestem ciekawa jak to jest, że ja jeszcze z tym wszystkim wyrabiam.
Przedwczoraj chłopcy z okazji dnia kobiet zorganizowali "Piknik z Kusym"
co roku dziewczyny mają taki "swój" dzień. Wszystko odbywa się na korytarzu,
a tam są rozłożone stoły a na nich ciastka, kanapki, miód... Dodatkowo chłopcy
są kelnerami, więc można było u nich zamówić coś do picia. Dzień uważam
za bardzo udany. Nie obeszło się oczywiście bez śmiesznej sytuacji >ω<
Wczoraj moja szkoła obchodziła dzień liczby π, jak co roku klasa II wszystko sama
przygotowuje. Inne klasy zaś wymyślają swoje hasło, które później muszą wykrzyczeć,
oprócz hasła trzeba również zrobić plakat. Oficjalnie pierwsze miejsce zajęła klasa IIb, ale
to klasa III *jestem w tej klasie* miała najlepsze hasło.
Wtedy tak ładnie świeciło słońce *-* Szkoda, że nikt mi nie zrobił zdjęcia jak latam z miejsca
na miejsce z coraz to nowymi rzeczami do zdjęć haha.
*a kto tu do mnie zawitał?*
Chciałabym was któryś już z kolei przeprosić za moją nieobecność, ta notka miała
się pojawić na blogu zaraz po poprzedniej notce, ale niestety zaczęło mi się coś dziać
z internetem, cały czas musiałam go włączać i wyłączać żeby działał. Po drugie
złapałam niezłego lenia i jest to pewnie wina tak brzydkiej pogody. Oprócz tego
wena mnie kompletnie opuściła, no i jeszcze szkoła, ostatnio miałam same trudne
lekcje, większość nauczycieli się rozchorowała i mieliśmy same zastępstwa, przez co
w jeden dzień wypadły mi aż 3 fizyki ;;
Już niedługo pokażę wam moje rysunki, jak na razie nie mam czym zrobić zdjęć,
bo nie mam w tej chwili dostępu do aparatu, no i czekam z niecierpliwością na
wiosenne słońce.
Pozdrawiam!
zdjęć. Byłam strasznie zainspirowana do robienia zdjęć moim kotom, a szczególnie
ich oczom *-* Z początku ode mnie uciekały i bały się aparatu, ale później
okazały nim zainteresowanie i chętnie tuliły się pyszczkiem do obiektywu.
Przyznam, że nie szło mi tak łatwo jak myślałam, koty albo siedziały blisko mnie
albo się cały czas ruszały jakby nie chciały żeby zrobiono im zdjęcie haha
☆Zapraszam do oglądania☆
❤
Kiedy teraz przeglądam moje notki z 2015, jestem zawiedziona że jest ich aż
tak mało, tylko 4, gdzie powinno ich być o znacznie więcej. Muszę zacząć wymagaćod siebie więcej, znajdywać czas na bloga i być bardziej zorganizowanym.
korepetycje, a to w poniedziałki z angielskiego, a to w środy mam spotkania
do bierzmowania, w czwartki korepetycje z matematyki, a w soboty z niemieckiego.
Jestem ciekawa jak to jest, że ja jeszcze z tym wszystkim wyrabiam.
Przedwczoraj chłopcy z okazji dnia kobiet zorganizowali "Piknik z Kusym"
co roku dziewczyny mają taki "swój" dzień. Wszystko odbywa się na korytarzu,
a tam są rozłożone stoły a na nich ciastka, kanapki, miód... Dodatkowo chłopcy
są kelnerami, więc można było u nich zamówić coś do picia. Dzień uważam
za bardzo udany. Nie obeszło się oczywiście bez śmiesznej sytuacji >ω<
przygotowuje. Inne klasy zaś wymyślają swoje hasło, które później muszą wykrzyczeć,
oprócz hasła trzeba również zrobić plakat. Oficjalnie pierwsze miejsce zajęła klasa IIb, ale
to klasa III *jestem w tej klasie* miała najlepsze hasło.
Wtedy tak ładnie świeciło słońce *-* Szkoda, że nikt mi nie zrobił zdjęcia jak latam z miejsca
na miejsce z coraz to nowymi rzeczami do zdjęć haha.
Wszystkie zdjęcia zostały zrobione prze ze mnie aparatem FujiFilm FinePix S6500fd
się pojawić na blogu zaraz po poprzedniej notce, ale niestety zaczęło mi się coś dziać
z internetem, cały czas musiałam go włączać i wyłączać żeby działał. Po drugie
złapałam niezłego lenia i jest to pewnie wina tak brzydkiej pogody. Oprócz tego
wena mnie kompletnie opuściła, no i jeszcze szkoła, ostatnio miałam same trudne
lekcje, większość nauczycieli się rozchorowała i mieliśmy same zastępstwa, przez co
w jeden dzień wypadły mi aż 3 fizyki ;;
Już niedługo pokażę wam moje rysunki, jak na razie nie mam czym zrobić zdjęć,
bo nie mam w tej chwili dostępu do aparatu, no i czekam z niecierpliwością na
wiosenne słońce.
Pozdrawiam!
Jak zawsze wspaniała notka. Kot ma śliczne paczałki *-*
OdpowiedzUsuńhttp://in-this-darkness-i-see-colors.blogspot.com
Dziękuję ^^ i kotek też dziękuje :3
UsuńCieszę się, że ci się podoba /(*O*)\
Pozdrawiam!~♡
Śliczny kotełek, bardzo ładne zdjęcia! Czekam na rysunki!
OdpowiedzUsuńhttp://solidscript.blogspot.com/
Dziękuję (^∇^) Niedługo będzie dla mnie ważny dzień i wtedy też pojawią się rysunki ^^
UsuńPozdrawiam!~♡
Miła notka, a zdjęcia mnie urzekły. Pozdrów ode mnie kotka >ω<
OdpowiedzUsuńhttp://pastelnekosydesu.blogspot.com/
Bardzo cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia i notka. Kotek już pozdrowiony ^^
UsuńPozdrawiam!~♡