Cześć!
Mój humor troszkę się popsuł przez to, że zmieniła się pogoda, była
przez wiele dni taka ładna, a wczoraj nagle wszystko się zepsuło.
Dzisiaj rano myślałam, że też się rozpada ale ku mojemu
zdziwieniu po południu wyszło słońce i zrobiło
się trochę cieplej.
zdziwieniu po południu wyszło słońce i zrobiło
się trochę cieplej.
Wczoraj mama pozwoliła mi nie iść do szkoły, powiedziałam jej, że
połowa szkoły nie chodzi, a na lekcjach jest tak nudno, że
nauczyciele puszczają nam jakiejś filmy albo bajki z
Disney'a, a niektórzy nauczyciele nawet śpią,
podczas kiedy my mielibyśmy ochotę wskoczyć
do łóżka i zostać tam do następnego dnia.
Myślałam, że jak nie pójdę do szkoły to będę mogła się w
końcu wyspać, jednak myliłam się, obudziłam się
wczoraj o 7:30, potem przez 2 godziny próbowałam
zasnąć ale nic z tego nie wyszło. Było bardzo
nudno, więc mama zaproponowała mi, żebym
pojechała z nią do lumpa. Wybrałam sobie
tylko 2 rzeczy, a uzbierałam gdzieś z 20.
Kiedyś je może pokażę w jakiejś notce.
Po lumpie, pojechałam z mamą po paszę dla kur,
(mieszkam na wsi, a gospodarstwo należy do wujka),
a jeszcze później pojechałyśmy, no tak zapomniałam
wam napisać, że nie byłam sama z mamą na tych lumpach, pojechała
jeszcze z nami babcia, ciocia i jej córka, która od pewnego
czasu jest muffinką. Pojechałyśmy później do ogrodnika,
jak byłam młodsza lubiłam tam jeździć, jest tam tyle
cudnych kwiatów, postanowiłam zrobić parę
zdjęć.
ZDJĘCIA
Cały tamten tydzień miałam wolny, ponieważ nie pojechałam na wycieczkę,
stwierdziłam że ta wycieczka nie ma sensu, trzeba było zapłacić
troszkę więcej a wycieczka była tylko na 3 dni, z czego się później
dowiedziałam, od koleżanek i kolegi, musieli iść jak
najwcześniej iść spać, że stali w korkach jak jechali gdzie
indziej. Niektórym wycieczka do Warszawy się podobała,
a innym nie, jak teraz o tym myślę też bym pojechała haha.
W poniedziałek tydzień temu (16.06) pojechałam na przed ostatnie
korepetycje z angielskiego, poszłam do odpowiedzi pod
tablicę, bałam się, że powiem coś głupiego i pani stwierdzi,
że olewam te korepetycje. Na szczęście nic się takiego nie stało i
zostałam pochwalona przez panią, no i umiem już dosyć dużo.
Na ostatnich korkach byłam w ten poniedziałek (23.06)
jestem bardzo zadowolona, chodziłam chyba przez 3 miesiące i
wiem więcej niż w szkole w klasie 4-6, jestem aktualnie na takim poziomie,
ale nic nie szkodzi, wiem że jeżeli załapię, rzeczy z młodszych klas to
będzie mi łatwiej później, więc od września będę znów chodziła
znów na korepetycje do tej pani.
W piątek (20.06) pojechałam razem z mamą, ciocią i 3-letnią kuzynką
do IKEI, moja mama odebrała ze szkoły stypendium, więc
postanowiła kupić mi nowe biurko i krzesło, miałam ciężki
wybór bo naprawdę tam są cudne biurka i krzesła i jest dużo
innych bardzo pięknych rzeczy. Powiedziałam mamie,
że chciałabym zamieszkać w IKEI.
Do wyboru miałam 2 biurka, jedno z nich miało wysuwany stolik i
na początku nie byłam do niego przekonana a drugie biurko, miało
2 nogi i szafkę, na której opierał się blat biurka, nogi od biurka
przypadły mi do gustu, były w fajnym stylu. Ostatecznie
wybrałam pierwsze biurko.
Wybrałam to pierwsze o kolorze brzozy i jestem zadowolona
bo ładnie się wpasowuje w moje meble co są w moim pokoju.
Wybrałam jeszcze szare krzesło, jest bardzo wygodne, ale
teraz jak siedzę na nim dłużej, zaczęła mnie boleć jedna
łopatka.
Moja mama miała mi jeszcze kupić taką lampkę biurkową,
która jest na zdjęciu obok, tylko w kolorze takim bardziej
metalowym. Niestety nie starczyło już pieniędzy ze stypendium
no i chyba mi ją kupi dopiero we wrześniu. Oprócz
lampki, mama też miała mi kupić taką szafkę pod biurko.
Wybrałam też sobie poduszkę-chmurkę, która
jest przeurocza.
Pozdrawiam! I zapraszam do
komentowania!
Dobranoc
stwierdziłam że ta wycieczka nie ma sensu, trzeba było zapłacić
troszkę więcej a wycieczka była tylko na 3 dni, z czego się później
dowiedziałam, od koleżanek i kolegi, musieli iść jak
najwcześniej iść spać, że stali w korkach jak jechali gdzie
indziej. Niektórym wycieczka do Warszawy się podobała,
a innym nie, jak teraz o tym myślę też bym pojechała haha.
W poniedziałek tydzień temu (16.06) pojechałam na przed ostatnie
korepetycje z angielskiego, poszłam do odpowiedzi pod
tablicę, bałam się, że powiem coś głupiego i pani stwierdzi,
że olewam te korepetycje. Na szczęście nic się takiego nie stało i
zostałam pochwalona przez panią, no i umiem już dosyć dużo.
Na ostatnich korkach byłam w ten poniedziałek (23.06)
jestem bardzo zadowolona, chodziłam chyba przez 3 miesiące i
wiem więcej niż w szkole w klasie 4-6, jestem aktualnie na takim poziomie,
ale nic nie szkodzi, wiem że jeżeli załapię, rzeczy z młodszych klas to
będzie mi łatwiej później, więc od września będę znów chodziła
znów na korepetycje do tej pani.
W piątek (20.06) pojechałam razem z mamą, ciocią i 3-letnią kuzynką
do IKEI, moja mama odebrała ze szkoły stypendium, więc
postanowiła kupić mi nowe biurko i krzesło, miałam ciężki
wybór bo naprawdę tam są cudne biurka i krzesła i jest dużo
innych bardzo pięknych rzeczy. Powiedziałam mamie,
że chciałabym zamieszkać w IKEI.
Do wyboru miałam 2 biurka, jedno z nich miało wysuwany stolik i
na początku nie byłam do niego przekonana a drugie biurko, miało
2 nogi i szafkę, na której opierał się blat biurka, nogi od biurka
przypadły mi do gustu, były w fajnym stylu. Ostatecznie
wybrałam pierwsze biurko.
Wybrałam to pierwsze o kolorze brzozy i jestem zadowolona
bo ładnie się wpasowuje w moje meble co są w moim pokoju.
Wybrałam jeszcze szare krzesło, jest bardzo wygodne, ale
teraz jak siedzę na nim dłużej, zaczęła mnie boleć jedna
łopatka.
Moja mama miała mi jeszcze kupić taką lampkę biurkową,
która jest na zdjęciu obok, tylko w kolorze takim bardziej
metalowym. Niestety nie starczyło już pieniędzy ze stypendium
no i chyba mi ją kupi dopiero we wrześniu. Oprócz
lampki, mama też miała mi kupić taką szafkę pod biurko.
Wybrałam też sobie poduszkę-chmurkę, która
jest przeurocza.
Biurko, zabrało mi kawałek pokoju i teraz wygląda na bardziej
ciaśniejsze niż wcześniej, mam teraz taki swój kącik, rysuję
przy nim, często śpiewam, a nawet dzisiaj napisałam
tekst do jakiejś melodii, jeżeli mój laptop będzie
naprawiony spróbuję coś nagrać i zapytam się kogoś
czy nie fałszuję haha ;D
Pozdrawiam! I zapraszam do
komentowania!
Dobranoc
Super nocia, urzekła mnie chmurkowa podusia ;w;
OdpowiedzUsuń-
http://be-like-ptysiu.blogspot.com/